Schodołazy gąsienicowe to urządzenia, które coraz częściej pojawiają się w domach, instytucjach i przestrzeniach publicznych. Umożliwiają osobom z niepełnosprawnością pokonywanie schodów w bezpieczny i stosunkowo prosty sposób. Choć taka technologia istnieje od lat, wokół niej wciąż krąży wiele nieporozumień, stereotypów i nieaktualnych opinii. Czas rozprawić się z mitami i przedstawić fakty, które pomogą podjąć świadomą decyzję podczas zakupu sprzętu medycznego.
MIT 1 – schodołazy niszczą schody i są niebezpieczne dla podłoża
To jeden z najczęstszych argumentów, jaki pojawia się w dyskusjach. Tymczasem współczesne modele schodołazów gąsienicowych mają specjalnie zaprojektowane, gumowane pasy jezdne, które równomiernie rozkładają nacisk i nie rysują powierzchni.
Nie wymagają też żadnych modyfikacji schodów ani montażu dodatkowych elementów. Jeśli urządzenie jest używane zgodnie z instrukcją, nie ma ryzyka uszkodzenia stopni – nawet tych wykonanych z drewna czy kamienia.
FAKT 1 – nowoczesne schodołazy mają systemy bezpieczeństwa i kontroli trakcji
Współczesne schodołazy gąsienicowe to nie prymitywne maszyny sprzed dekady. Są wyposażone w nowoczesne systemy bezpieczeństwa – czujniki nachylenia, sygnalizację dźwiękową, hamulce awaryjne oraz kontrolę trakcji, która zapobiega poślizgowi.
Urządzenie nie ruszy, jeśli jest źle ustawione na schodach, a niektóre modele automatycznie dopasowują prędkość do warunków. W ten sposób opiekun i osoba transportowana mogą czuć się naprawdę bezpiecznie.
MIT 2 – obsługa schodołazu jest skomplikowana i wymaga siły
Wiele osób sądzi, że schodołaz gąsienicowy jest trudny w obsłudze i wymaga siły fizycznej. To nieprawda. Większość modeli zaprojektowano tak, by jeden opiekun mógł z łatwością obsłużyć urządzenie – nawet bez dużej wprawy.
Intuicyjny panel sterowania, ergonomiczny uchwyt i wspomaganie elektroniczne sprawiają, że manewrowanie sprzętem nie jest ani męczące, ani trudne. Wymaga jedynie podstawowego przeszkolenia, które często oferuje dostawca sprzętu.
FAKT 2 – schodołaz można dopasować do konkretnego wózka i układu schodów
Nie każdy schodołaz pasuje do wszystkich sytuacji – i właśnie dlatego producenci oferują różne wersje i akcesoria. Istnieją modele, które współpracują z konkretnymi typami wózków inwalidzkich (manualnych lub elektrycznych), a także takie, które posiadają własne siedzisko.
Ważne jest dopasowanie urządzenia do warunków architektonicznych – np. szerokości schodów, rodzaju zakrętów czy nachylenia. Dlatego najlepiej skorzystać z bezpłatnej konsultacji przed zakupem.
MIT 3 – schodołazy są drogie i nieopłacalne
Na pierwszy rzut oka cena schodołazu może wydawać się wysoka. Jednak porównując ją z kosztami wind, platform schodowych czy ciągłej pomocy fizycznej, inwestycja w taki sprzęt okazuje się bardziej rozsądna.
Co więcej, wiele osób może liczyć na dofinansowania ze środków PFRON, MOPS czy PCPR – często pokrywające nawet 95% kosztów zakupu. Trzeba też wspomnieć, że istnieją firmy i sklepy oferujące wynajem schodołazów, co jest dobrą opcją na czas rehabilitacji lub krótkotrwałych potrzeb.
FAKT 3 – schodołaz to większa niezależność i lepsza jakość życia
Możliwość samodzielnego wyjścia z domu, wizyty u lekarza, a nawet zwykłego spaceru – to wszystko nabiera zupełnie nowego znaczenia, gdy barierą są schody. Schodołaz gąsienicowy pozwala pokonywać tę przeszkodę bez konieczności przenoszenia osoby na rękach czy reorganizowania całego życia wokół niedostosowanego budynku.
To proste narzędzie może przywrócić poczucie kontroli, godności i niezależności – zarówno osobie z niepełnosprawnością, jak i jej opiekunowi.
MIT 4 – urządzenie sprawdzi się tylko w domu
Schodołazy są uniwersalne – z powodzeniem można z nich korzystać także w przestrzeniach publicznych: szkołach, urzędach, gabinetach lekarskich czy blokach bez windy. Warunkiem jest odpowiednia szerokość schodów i stabilny podest do zawracania. Mobilność urządzenia sprawia, że można go zabrać do samochodu i używać w różnych lokalizacjach. To również idealne rozwiązanie na wyjazdy czy wizyty u rodziny.
FAKT 4 – schodołaz to realne wsparcie także dla opiekuna
Choć najczęściej mówi się o osobie transportowanej, nie można zapominać o opiekunie. Dla niego schodołaz to ogromne odciążenie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Nie trzeba dźwigać, ryzykować kontuzji ani prosić o pomoc innych. Ułatwienie codziennych obowiązków sprawia, że relacje rodzinne mogą zyskać nową jakość – bez stresu, zmęczenia i poczucia bezradności.
Schodołaz gąsienicowy nie jest rozwiązaniem „dla wszystkich i wszędzie”, ale w odpowiednich warunkach sprawdza się znakomicie. Dlatego dobrze poznać fakty, odrzucić stereotypy i ocenić czy to urządzenie medyczne może stać się realnym wsparciem dla Ciebie lub Twoich bliskich. Bo technologia powinna służyć ludziom – i coraz częściej realnie to robi.
